Strony

8 paź 2013

On jest zwycięzcą! - epilog

Do niedawna można było wejść na stronę www.jesteszwyciezca.com i kupić te koszulki. Już nie można.
Deklarowałem na fanpage'u Areny Kultury, że nie będę już wracał do tego tematu. Ale na chwilę wrócę. Uważałem, że zjawisko pod nazwą Piotr "Jesteś zwycięzcą!" Blandford jest w fazie schyłkowej. I nadal tak uważam. Ostatnie wydarzenia potwierdziły moje przypuszczenia, a życie dopisało epilog. Jestę prorokię?

Ledwo tydzień temu opublikowałem case study Piotra Blandforda i jego filmu "Jesteś zwycięzcą!". Snułem w nim wizję, że oto mamy do czynienia z typowo internetowym fenomenem, który żyje krótko i umiera szybko. Nie widziałem w nim potencjału na nic więcej, oprócz chwilowego fame'u, na którym nie da się zbudować niczego trwałego.

Nie trzeba było długo czekać, by to wszystko się potwierdziło. Co się stało?


1. Jednorazowa reklama

Piotr wystąpił w reklamie firmy MentalWay, zapowiadającej organizowane przez nią szkolenie NeuroLive. Reklama została obejrzana do dzisiaj ponad 17 tysięcy razy, co przy 1,8 miliona odsłon filmiku Piotra jest wynikiem raczej mizernym.

Zapytałem MentalWay czy planują więcej reklam z udziałem Piotra Blandforda. Okazuje się, że był to jednorazowy strzał:
Nasze drogi z Piotrem już się rozeszły. Pomoc, której mu udzieliliśmy była jednorazowym Coachingiem oraz marketingowym projektem wydobycia maksymalnego potencjału.
Nie znam się na coachingowej nowomowie, ale zrozumiałem, że to koniec ich współpracy. Z tym wiąże się punkt drugi.


2. Martwa strona internetowa

Pamiętacie stronę internetową www.jesteszwyciezca.com? Można było na niej zamówić koszulkę, przeczytać kilka słów o Piotrze, deklarowano również możliwość wykupu dostępu do filmów coachingowych VOD (Już wkróce!) i zachęcano do nawiązania współpracy biznesowej.

Źródło: http://piotrblandford.webnode.com/
Dzisiaj strona już nie działa. Odsyła do starej strony Piotra http://piotrblandford.webnode.com/, znanej choćby ze słynnej kartki w pierwszych sekundach filmiku "Jesteś zwycięzcą!".

Zapytałem MentalWay co dalej ze stroną:
Przekazaliśmy mu prawa do domen, projektu strony oraz koszulki, czyli to w czym mu pomogliśmy. Więc jeśli będzie chciał, to zapewne będzie ich dalej używał.
Nie pozostało mi nic innego, jak zapytać o to bezpośrednio Piotra Blandforda. Odpowiedział:
(...) jeśli chodzi o stronki prawdopodobnie powróci stara stronka tyle, że bardziej z aktualizowana, mam pewne wizje dlatego też nie chciałbym ujawniać wszystkich przed publicznością i mam nadzieję, że będzie gorąco.
Skoro ma być gorąco, to - mimo jesieni - warto zaopatrzyć się w odpowiednio przewiewną koszulkę, najlepiej z hasłem "Jesteś zwycięzcą!". Niestety, już się nie da. I tu pojawia się punkt trzeci.


3. Koszulki

Na stronie www.jesteszwyciezca.com można było zamówić koszulki z wizerunkiem Piotra i jego najsłynniejszym hasłem "Jesteś zwycięzcą!". Okazuje się, że t-shirty nie miały wzięcia.


Na szczęście zachowałem screen koszulki. Teraz ma wartość archiwalną.
Źródło: www.jesteszwyciezca.com
MentalWay:
Niestety koszulki nie sprzedały się w min. nakładzie, więc nie można ich zamówić. A te kilka (podkreślenie moje - M.P.) osób, które zamówiło poinformujemy o tym, oraz zwrócimy im wpłacone pieniądze pokrywając koszty prowizji w sieci. Możliwe, że Piotr dalej sam będzie je produkował (...).
Biorąc pod uwagę fame filmiku "Jesteś zwycięzcą!" (przypomnę - 1,8 miliona odsłon!), te "kilka" zamówionych koszulek to faktycznie marny wynik.

Z ciekawości zajrzałem na Allegro. Okazuje się, że inny producent koszulek próbował skonsumować popularność hasła "Kim jesteś? Jesteś zwycięzcą!" i wypuścił własną serię t-shirtów. Bez sukcesu. Gdy pisałem ten tekst, nie sprzedała się ani jednak koszulka!


Wnioski?

To już koniec internetowego zjawiska pod nazwą "Jesteś zwycięzcą!". Skoro po trzech tygodniach od wybuchu fenomenu Piotra Blandforda nie zmonetyzowano znacząco jego sławy, to tym bardziej nie uda się to po miesiącu. Koszulkowa (nie mylić ze świetnym Koszulkowo.com!) porażka jest tego dość symbolicznym przykładem.


MentalWay szczyci się, że w ostatnim szkoleniu online wzięło udział 1500 osób.
Czyżby efekt Piotra Blandforda?
Źródło: MentalWay
Jasne, że jeszcze przez jakiś czas w chwilach triumfu będziemy krzyczeć "Jestem zwycięzcą!", mają w pamięci "ten śmieszny filmik z jutuba". Ale na jakiś większy sukces to się już nie przełoży.

Najbardziej skorzystała na tym firma MentalWay, co jest trochę paradoksalne, wszak ich reklama z udziałem Piotra Blandforda nie stała się hitem w sieci. Spełniła jednak pokładane w niej nadzieje: przyniosła nowe lajki na fanpage'u i subskrybcje na YouTube, a także zachęciła 1500 osób do wzięcia udziału w szkoleniu NeuroLive (screen obok). Te kontakty firma będzie mogła spożytkować w przyszłości.

A co z samym Piotrem Blandfordem? Ma się dobrze i stara się wykorzystać niespodziewaną popularność. Komunikuje się ze swoimi "fanami" przez YouTube, zamieszczając kolejne filmiki z podziękowaniami.

W mailu do mnie napisał:
(...) mam nadzieję, że wkrótce ruszy nowa stronka, i będzie połączona z blogiem. Mam kilka pomysłów, na tą chwilę zbieram grupkę ludzi którzy będą chcieli ze mną współpracować i zobaczymy co z tego wyjdzie bo sam nie poniosę na razie takiego ciężaru, jedni chcą bym zrobił prezentację inni chcą coś innego, jeszcze inni jeszcze coś a jestem tylko jeden:)
Czyli coś się dzieje. Życzę mu powodzenia!


Pozdrawiam,
Marcin Perfuński


Zapraszam do polubienia fanpage'a ARENA KULTURY:
www.facebook.com/ArenaKultury
Bądź na bieżąco z tym, co dzieje się na blogu. Otrzymuj informacje, które na blogu nigdy się nie znajdą. Transmedia!

2 komentarze:

  1. Małe sprostowanie. Otóż może reklama z udziałem Piotra Blandforda przyniosła nowe lajki na fanpage'u i subskrybcje na YouTube, ale na pewno nie można stwierdzić, że zachęciła 1500 osób do wzięcia udziału w szkoleniu NeuroLive. Mogła zachęcić kilka, kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt, ale nie 1500. Mentalway ma już wielu swoich fanów, których nie musi zachęcać żaden filmik, śmiem więc twierdzić, że pisanie, że to filmik reklamowy zachęcił 1500 osób do wzięcia udziału w szkoleniu, jest sporym nadużyciem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Napis "Ponad 1500 osób" odebrałem jako informację o sukcesie reklamy z Piotrem, bo było to akurat szkolenie, na które zapraszano w spocie. Ale faktycznie, to chyba nadinterpretacja, wszak nikt nie jest w stanie wykazać ile z tych tysiąca pięciuset osób weszło na http://neurolive.mentalway.pl/ po filmiku "Jesteś zwycięzcą!".

    OdpowiedzUsuń