Strony

1 paź 2014

Save the last burger

No więc płakałem po McDonaldzie. Zamknięcie po 22 latach pierwszej w Polsce restauracji tego fastfoodowego giganta to koniec pewnej pięknej epoki.

Dla mnie komunizm skończył się 17 czerwca 1992 roku. Wtedy to otwarto pierwszą w Polsce restaurację McDonald's. W szklanej przybudówce przyklejonej do siermiężnego domu towarowego Sezam pojawił się zalążek bogatości. Poczułem, że staliśmy się "Europo Zachodnio", a zachodni wiatr wreszcie wywiał z Polski wschodnią stęchliznę. Głupi hamburger stał się symbolem wolności. Naprawdę tak było.
22 lata różnicy... Hmm, czy w ogóle widać jakąkolwiek różnicę?
Źródło zdjęcia z lewej: gazeta.pl


Żeby nie być gołosłownym - gdy przecinano wstęgę, byłem w domu. Siedziałem z uchem przyklejonym do radioodbiornika i słuchałem Radia Zet, transmitującego ceremonię otwarcia. Czujecie to? Prywatne radio transmitowało otwarcie fastfoodowej knajpy! Dzisiaj w głowie się to nie mieści, ale wtedy nam wszystkim dźwięczało w uszach jedno słowo - BigMac!

Jednak z mojej pierwszej wizyty w sezamowym McDonaldzie zapamiętałem nie smak hamburgera (już wtedy jadłem lepsze), nie frytki (już wtedy wolałem bardziej tłuste), ale... toalety. Zadbane, niezasrane i niezasikane. Może ‪#‎gimbynieznajo‬, ale czysta toaleta publiczna to było wtedy coś! I był w nich papier!! A jak zabrakło, to donosili!!! A ręce suszyło się farelkami!!!! No, po prostu - miłość ‪‎na bogato‬!
Dom handlowy Sezam zamknięto 10 sierpnia 2014 r. Niecałe dwa miesiące później dołączył do niego McDonald's.

Dlatego 30 września 2014 roku w ramach późnego obiadu - nie lanczu, bo wtedy jadało się OBIADY! - poszedłem po raz ostatni do "Maka w Sezamie" i zjadłem ostatniego tam hamburgera (no dobra, ostatniego cheeseburgera, nie hamburgera, ale to dlatego, że był w promocji w tej samej cenie, co hamburger, no a przecież nie będę przepłacał, skoro ser żółty dodają jakby gratis, co nie?).

O czym to ja...? Aha, no więc zjadłem, popiłem colą (a jakże!) i zrobiłem kilka zdjęć. Pokażę kiedyś dzieciom jako dowód na to, że raj na Ziemi naprawdę istniał.
A teraz śpij słodko, aniołku. Marcinek będzie pamiętał...

Tekst i zdjęcia
Marcin Perfuński
arenakultury@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz